Forum przeznaczone dla pracowników sanepidu i tych, którzy mają do nich pytania.
Jak wygląda u Was sytuacja z telefonem alarmowym? Tzw dyzur pod telefonem. Kto go ma? Na jak długo dostajecie?czy jest to regulowane jakimś zarządzeniem?
U nas dyżur trzyma szef, every time. Chyba że wyjeżdża, to wtedy niepisany zastępca.
U nas głównie kierownicy sekcji, rotacyjnie, ale to głupota. Bo jak coś się dzieje to trzeba dzwonić do szefa, bi często trudno być specjalistą lub wiedzieć coś na dany temat , nie mówiąc o podjęciu ewentualnych działaniach. Powinien go mieć szef i w razie potrzeby kontaktuje się z działem, który jest w danej materii kompetentny. Chyba, że wiadomo, że w danej materii akurat jest jakiś kryzys, czy sytuacja "dynamiczna" i wówczas spodziewamy się telefonów głównie z tym zagrożeniem związanych.
U nas z kolei, ta wątpliwa przyjemność jest zarezerwowana dla pracowników nadzoru, którzy mają rozpisane dyżury w kwartale. Za każdym razem w przypadku odebrania telefonu jest spisywana notatka służbowa i przekazywana poszczególnym komórkom do realizacji. W przypadku odebrania zgłoszenia na telefon alarmowy w weekend i w tygodniu, pracodawca oddaje za czas przepracowany.